Cześć. Mogę cię zjeść?
(01.06.2012  15:39)

„Co to za model?”, „ile pali?”, „ile ma koni?” - tymi i innymi, podobnymi pytaniami codziennie są dręczeni kierowcy tego auta. Bo przecież wszyscy znamy Alfę 156 i 147. Dlaczego więc niewielu słyszało o GT?

Alfa Romeo GT to połączenie podzespołów ze 147 i 156 oraz jej płyty podłogowej. W testowanym egzemplarzu drzemie wysokoprężny silnik 1.9 JTD o mocy 150 KM i 300 Nm. Tak, jest to diesel. Tak, diesel w sportowym coupe. Czy to źle? Silnik ten został wybrany przez ok. 75% kupujących ten samochód. Zapewne dlatego, że charakteryzuje go wysoka kultura pracy, przyzwoite osiągi i całkiem niskie spalanie. Przyzwoite, bo ponad 9s. do setki nie jest czymś piorunującym. Alfa nadrabia to jednak spalaniem, które w trasie wynosi ok. 6.6-7.5 l/100km, a w mieście ok. 9l/100 km.

Z zewnątrz - standardowo. Czyli włosko, klasycznie, elegancko, a zarazem sportowo - po prostu pięknie. Z przodu bardzo długi, trójkątny grill, z tyłu podłużne lampy na lekko „zadartym” zadku.

Wnętrze? Znajome. W środku kokpit 147. Czy to źle? Chyba nie. Jest on ładny, całkiem ergonomicznie poukładany i nawet są tam 2 miejsca na napoje, co sprawia, że jest praktyczny, co w teorii powinno się wykluczać, kiedy mówimy o Alfach. Patrząc na kokpit szybko zauważymy pewna rzecz. Zauważymy to gdy już tylko wsiądziemy. Fotele. Bardzo wygodne, bardzo dobrze trzymające w zakrętach. Dobre podparcie boczne pleców i nóg. Miejsca nad głowa jest mało, bo cały samochód jest niski, toteż nie należy się temu jakoś specjalnie dziwić. Jedynie trochę bardziej w stronę kierowcy mogłaby się wysuwać kolumna kierownicy. Jest regulowana w 2 płaszczyznach, ale jakby za mało. Z tyłu dwie, nieco niższe osoby są w stanie komfortowo podróżować. Nawet z bagażem, bo bagażnik jest całkiem spory - 320 litrów.

Jedziemy. Trzeba uważać, bo auto jest dość nisko zawieszone, przez co zdążyłem już uszkodzić zderzak, który koniecznie chciał zatrzymać przy sobie krawężnik. Również koleiny lubią Alfę GT, bo ściągają ją dość mocno w swoja stronę. Poza tym, trzeba przyznać, że zabieg przeszczepienia płyty podłogowej ze 156 i podzespołów ze 147 wyszedł GT na dobre. Auto prowadzi się pewnie i przewidywalnie. Zawsze jesteśmy w stanie wyczuć z jaka prędkością przejechać zakręt tak, aby z niego nie wypaść. A silnik? 150 km wystarcza do dynamicznej jazdy. Daje się odczuć także te 300 Nm, ale powyżej 2000 obrotów/minutę. Jazda GT jest bardzo przyjemna, jednak przy wyższych prędkościach słyszymy szum wiatru, który jest efektem ubocznym nieposiadania ramek w szybach.

Podsumowując, Alfa Romeo GT to bardzo dobre auto. Bardzo dobrze wygląda, jest dynamiczne, przestronne (jak na coupe) i praktycznie (2 uchwyty na napoje!). Jazda nią to prawdziwa przyjemność, szkoda tylko, ze nie wszędzie można korzystać z jej możliwości.


autor: Bartosz Teska